YW-531 z albańskiego raju, Bronco 1/35
Moderator: Kamil K
Re: YW-531 z albańskiego raju, Bronco 1/35
Ja tam kompletnie nie rozumiem co ci się nie podoba w tym Jak dla mnie fajne efekty wychodzą.
Re: YW-531 z albańskiego raju, Bronco 1/35
Może to wina tego, że nie czuje jeszcze tego całego zwraczania i robię wszystko na czuja.
Re: YW-531 z albańskiego raju, Bronco 1/35
A myślisz że ja nie robię na czuja??? Wszystko u mnie na czyja
Re: YW-531 z albańskiego raju, Bronco 1/35
Niby tak, ale tym razem nie do końca mi to szło tak, jak chcę...
Tak czy siak...
Zadziało się w ostatnich dniach trochę i wokół YW.
Na początek zmalowałem te zamalowania na oznaczeniach taktycznych...
... a potem zrobiłem sobie ultra proste i szybkie błoto z odrobiny pasty AMMO, którą potem pomalowałem buffem Tamki + szary, kładzionym na lakier do włosów i zmytym. Myślę, że jak na pojazd nieruszany, stojący pod chmurką i z zasłoniętą niemal całkowicie wanną, to w zupełności wystarczy.
Potem przygotowałem sobie te specyficzne zacieki na przedniej płycie kadłuba - częściowo aerografem (maskowania w diabły...), a częściowo później pędzelkiem. I wtedy dotarło do mnie na maksa, jak bardzo kolory modelu rozjechały mi się z oryginałem i że jest to raczej nie do wyprowadzenia...
... w związku z tym złożyłem sobie układ jezdny, żeby do dalszych prac mieć model w jednym kawałku...
... i w diabły przemalowałem wszystko.
Posłużyła mi do tego nowa mieszanka farbek na bazie kolorków sky, yellow green i jakiś dwóch niebieskich z odrobiną zieleni. I sporo bieli, żeby kolory maksymalnie rozjaśnić. Oczywiście na poprzednie warstwy i na lakier do włosów. Tam gdzie chcę drapać i gdzie na rzeczywistym pojeździe są żółtawe przebarwienia od rdzy, tam też starałem się dać mieszankę z większą ilością yellow green.
Oczywiście nie starczyło mi czasu, żeby wydrapać całość od razu, ale zrobiłem próby na tyle i są one dla mnie bardzo obiecujące - w tym kierunku to pójdzie i teraz wreszcie czuję, że mam kontrolę, jest tak jak chcę i że wiem, co robię.
Pozdrowienia!
Re: YW-531 z albańskiego raju, Bronco 1/35
Podrapany. Nieco oszczędniej niż w poprzednich wersjach, ale przez nawarstwienie kolorów i... warstw, wszystko wygląda moim zdaniem znacznie fajniej niż poprzednio.
No i nawet nieco bardziej się zbliżyło do oryginału.
Pozdrowienia!
No i nawet nieco bardziej się zbliżyło do oryginału.
Pozdrowienia!
Re: YW-531 z albańskiego raju, Bronco 1/35
Naprawdę FAJNIE.
Widać, że z niejednej puszki farbę pił
Widać, że z niejednej puszki farbę pił
Re: YW-531 z albańskiego raju, Bronco 1/35
Bardzo ładnie zmalowany Te niebieskie plamy zrobiłbym jeszcze trochę ciemniejsze (zwłaszcza na bokach) i ciemniejszą rdzę.
Re: YW-531 z albańskiego raju, Bronco 1/35
Dzięki Panowie
Rdza jeszcze nie ruszana, wkroczymy z lifecolorami i innymi siuwaksami i dopiero będzie się na serio wszystko rdzewić.
Jasne, plamy można przemalować nawet na sam koniec i rozważam to, zobaczymy, czy nie ściemnieją same.
Rdza jeszcze nie ruszana, wkroczymy z lifecolorami i innymi siuwaksami i dopiero będzie się na serio wszystko rdzewić.
Re: YW-531 z albańskiego raju, Bronco 1/35
Czołem,
Zacząłem sobie rdzewić dziada. Na razie tylko akrylowe Lajfkolorki i to w sumie nie wszędzie gdzie bym chciał. Potem podleję to wszystko olejami, ale wcześniej łoszyk.
Pozdrowienia!
Zacząłem sobie rdzewić dziada. Na razie tylko akrylowe Lajfkolorki i to w sumie nie wszędzie gdzie bym chciał. Potem podleję to wszystko olejami, ale wcześniej łoszyk.
Pozdrowienia!